Bible-Server.org  
 
 
Praise the Lord, all ye nations      
Psalms 117:1       
 
enter keywords   match
 AND find keywords in
diacritics
Home Page
Rodzaju
Wyjścia
Kapłańska
Liczb
Powtórzonego Prawa
Jozuego
Sędziów
Rut
1. Samuela
2. Samuela
1. Królewska
2. Królewska
1. Kronik
2. Kronik
Ezdrasza
Nehemiasza
Estery
Hioba
Psalmów
Przysłów
Koheleta
Pieśń nad pieśniami 
Izajasza
Jeremiasza
Lamentacje Jeremiasza
Ezechiela
Daniela
Ozeasza
Joela
Amosa
Abdiasza
Jonasza
Micheasza
Nahuma
Habakuka
Sofoniasza
Aggeusza
Zachariasza
Malachiasza
Mateusza
Marka
Łukasza
Jana
Dzieje Apostolskie
Rzymian
1. Koryntian
2. Koryntian
Galatów
Efezjan
Filipian
Kolosan
1. Tesaloniczan 
2. Tesaloniczan 
1. Tymoteusza 
2. Tymoteusza 
Tytusa
Filemona
Hebrajczyków
Jakuba
1. Piotra
2. Piotra
1. Jana 
2. Jana 
3. Jana 
Judy
Apokalipsa
 
 

 
 
translate into
Łukasza Kapituła24
 
1 A pierwszego dnia po sabacie bardzo rano przyszły do grobu, niosąc rzeczy wonne, które były nagotowały i niektóre inne z niemi;
 
2 I znalazły kamień odwalony od grobu.
 
3 A wszedłszy w grób, nie znalazły ciała Pana Jezusowego.
 
4 I stało się, gdy się dlatego zatrwożyły, że oto dwaj mężowie stanęli przy nich w szatach świetnych.
 
5 A gdy się one bały i schyliły twarz swoję ku ziemi, rzekli do nich: Cóż szukacie żyjącego między umarłymi?
 
6 Nie maszci go tu, ale wstał: wspomnijcie, jako wam powiadał, gdy jeszcze był w Galilei,
 
7 Mówiąc: Iż Syn człowieczy musi być wydany w ręce ludzi grzesznych, i być ukrzyżowany, a trzeciego dnia zmartwychwstać.
 
8 I wspomniały na słowa jego.
 
9 A wróciwszy się od grobu, oznajmiły to wszystko onym jedenastu i innym wszystkim.
 
10 A była Maryja Magdalena i Joanna, i Maryja, matka Jakóbowa, i inne z niemi, które to powiadały Apostołom.
 
11 Ale się im zdały jako plotki słowa ich, i nie wierzyli im.
 
12 Tedy Piotr wstawszy, bieżał do grobu, a nachyliwszy się, ujrzał same tylko prześcieradła leżące, i odszedł, dziwując się sam u siebie temu, co się stało.
 
13 A oto dwaj z nich tegoż dnia szli do miasteczka, które było na sześćdziesiąt stajan od Jeruzalemu, które zwano Emaus.
 
14 A ci rozmawiali z sobą o tem wszystkiem, co się było stało.
 
15 I stało się, gdy oni rozmawiali i wespół się pytali, że i Jezus przybliżywszy się, szedł z nimi.
 
16 Ale oczy ich były zatrzymane, aby go nie poznali.
 
17 I rzekł do nich: Cóż to za rozmowy, które macie między sobą idąc, a jesteście smutni?
 
18 A odpowiadając mu jeden, któremu było imię Kleofas, rzekł mu: Tyś sam przychodniem w Jeruzalemie, a nie wiesz, co się w niem w tych dniach stało?
 
19 I rzekł im: Cóż? A oni mu rzekli: O Jezusie Nazareńskim, który był mąż prorok, mocny w uczynku i w mowie przed Bogiem i wszystkim ludem;
 
20 A jako go wydali przedniejsi kapłani i przełożeni nasi, aby był skazany na śmierć; i ukrzyżowali go.
 
21 A myśmy się spodziewali, iż on miał odkupić Izraela; ale teraz temu wszystkiemu dziś jest trzeci dzień, jako się to stało.
 
22 Lecz i niewiasty niektóre z naszych przestraszyły nas, które raniuczko były u grobu;
 
23 A nie znalazłszy ciała jego, przyszły powiadając, iż widzenie Anielskie widziały, którzy powiadają, iż on żyje.
 
24 I chodzili niektórzy z naszych do grobu, i tak znaleźli, jako i niewiasty powiadały; ale samego nie widzieli.
 
25 Tedy on rzekł do nich: O głupi, a leniwego serca ku wierzeniu temu wszystkiemu, co powiedzieli prorocy!
 
26 Azaż nie musiał Chrystus tego cierpieć i wnijść do chwały swojej?
 
27 A począwszy od Mojżesza i od wszystkich proroków, wykładał im wszystkie one Pisma, które o nim napisane były.
 
28 I przybliżył się ku miasteczku, do którego szli, a on pokazywał, jakoby miał dalej iść.
 
29 Ale go oni przymusili, mówiąc: Zostań z nami, boć się ma ku wieczorowi, i już się dzień nachylił. I wszedł, aby został z nimi.
 
30 I stało się, gdy on siedział z nimi za stołem, wziąwszy chleb, błogosławił, a łamiąc podawał im.
 
31 I otworzyły się oczy ich, i poznali go; ale on zniknął z oczu ich.
 
32 I mówili między sobą: Izali serce nasze nie pałało w nas, gdy z nami w drodze mówił, i gdy nam Pisma otwierał?
 
33 A wstawszy onejże godziny, wrócili się do Jeruzalemu, i znaleźli zgromadzonych onych jedenaście, i tych, którzy z nimi byli,
 
34 Powiadających: Iż wstał Pan prawdziwie, i ukazał się Szymonowi.
 
35 A oni też powiedzieli, co się stało w drodze, i jako go poznali w łamaniu chleba.
 
36 A gdy oni to mówili, stanął sam Jezus w pośrodku nich, i rzekł im: Pokój wam!
 
37 A oni przelęknąwszy się i przestraszeni będąc, mniemali, iż ducha widzieli.
 
38 I rzekł im: Czemuście się zatrwożyli, i czemu myśli wstępują do serc waszych?
 
39 Oglądajcie ręce moje i nogi moje, żemci ja jest on; dotykajcie się mnie, a obaczcie; bo duch nie ma ciała ani kości, jako widzicie, że ja mam.
 
40 A to rzekłszy, pokazał im ręce i nogi.
 
41 Lecz gdy oni jeszcze nie wierzyli od radości, ale się dziwowali, rzekł im: Macie tu co jeść?
 
42 A oni mu podali sztukę ryby pieczonej i plastr miodu.
 
43 A on wziąwszy, jadł przed nimi.
 
44 I rzekł do nich: Teć są słowa, którem mówił do was, będąc jeszcze z wami, iż się musi wypełnić wszystko, co napisano w zakonie Mojżeszowym i w prorokach, i w psalmach o mnie.
 
45 Tedy im otworzył zmysł, żeby rozumieli Pisma.
 
46 I rzekł im: Takci napisano, i tak musiał Chrystus cierpieć, i trzeciego dnia zmartwychwstać;
 
47 I aby była kazana w imieniu jego pokuta i odpuszczenie grzechów między wszystkimi narody, począwszy od Jeruzalemu.
 
48 A wy jesteście świadkami tego.
 
49 A oto ja poślę na was obietnicę Ojca mego, a wy zostańcie w mieście Jeruzalemie, dokąd nie będziecie przyobleczeni mocą z wysokości.
 
50 I wywiódł je precz aż do Betanii, a podniósłszy ręce swoje błogosławił im.
 
51 I stało się, gdy im błogosławił, rozstał się z nimi, i był niesiony w górę do nieba.
 
52 A oni pokłoniwszy mu się, wrócili się do Jeruzalemu z radością wielką.
 
53 I byli zawsze w kościele, chwaląc i błogosławiąc Boga. Amen.
 
 

  [ Prev ] 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |